Położone w miejscowościach uzdrowiskowych hotele lub obiekty SPA mogą płacić niższy podatek od nieruchomości, jeśli tylko prowadzą działalność leczniczą. Nie podoba się to samorządom – uważają, że traci na tym ich budżet.
Zgodnie z ustawą o podatkach i opłatach lokalnych z 1991roku obiekty prowadzące działalność leczniczą płacą obniżone stawki podatku od nieruchomości. Przepis ten zaczęły wykorzystywać nie tylko sanatoria w miejscowościach uzdrowiskowych, ale i obiekty prowadzące działalność hotelarską oraz SPA, a deklarujące, że część budynku użytkowana jest w celach leczniczych.
Rada Miasta Kołobrzeg wystosowała wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w związku z tym, że wykorzystywanie owego przepisu przez obiekty położone na terenie Kołobrzegu spowodowało drastyczny spadek dochodów gminy.
W czwartek, 26 września Trybunał orzekł, iż zapis w w/w ustawie wymaga interpretacji podmiotowo- przedmiotowej, którą należy rozumieć w ten sposób, że właściciele budynków w całości, bądź części zajmowanych poprzez podmioty zajmujące się lecznictwem mają płacić niższą stawkę podatku od nieruchomości, niż w przypadku obiektów nie prowadzących działalności leczniczej. Oznacza to w praktyce, iż nadal baseny, SPA i hotele będą mogły korzystać z preferencyjnych stawek opodatkowania, jeśli tylko chociaż część ich budynków będzie przeznaczona na cele lecznicze. Niezależnie od jej wielkości.
W chwili obecnej stawka podatku od nieruchomości, w której prowadzona jest działalność lecznicza wynosi maksymalnie 4,63 zł za 1 2. Tymczasem podatek od nieruchomości, w której nie jest prowadzona taka działalność, to często aż 22,82 zł za każdy metr kwadratowy. Wynika stąd jasno, dlaczego zrządzający budynkami w miejscowościach uzdrowiskowych pragną skorzystać z powyższego zapisu. Chodzi o pieniądze. I to niemałe.
Komentarze