Sprzedaż smartfonów, tabletów i laptopów potencjalnie sprzyja nieuczciwym procederom. Jest to bowiem sprzęt stosunkowo nieduży, budzący zainteresowanie na rynku, a więc stanowiący dla grup przestępczych źródło łatwego dochodu. W odpowiedzi na interpelację poselską nr 28 444 Resort Finansów wyjaśnia, jak walczy ze zwrotem nienależnego podatku VAT w branży elektronicznej.
Według Ministerstwa straty Skarby Państwa związane z wyłudzeniami VAT na przestrzeni lat 2011-2014 wynosić mogą nawet 3 miliardy złotych. W wyniku kontroli przeprowadzonych po 2012 roku organy podatkowe wydały decyzje w sprawie zwrotu nienależnego podatku VAT na kwotę blisko 1,4 miliarda. Od sierpnia bieżącego roku kontrole jeszcze przybrały na intensywności – w tym czasie Resort Finansów wydał pierwszy list ostrzegawczy skierowany do podmiotów, które utrzymują się ze sprzedaży artykułów elektronicznych (zwłaszcza tabletów, konsoli do gier i telefonów komórkowych). Według urzędników widać już pozytywne zmiany – rzekomo zmniejsza się wielkość kwot VAT, jaka zgłaszana jest do zwrotu.
Przedstawiciele branży elektronicznej mają jednak w tej kwestii odmienne zdanie. Jak twierdzi dyrektor Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektronicznego Branży RTV i IT, Michał Kanownik – kontrole nie będą nigdy skutecznie odstraszać, ani stanowić efektywnej bariery przed działaniami oszustów. Zwłaszcza, że przy ich okazji cierpią głównie uczciwi sprzedawcy, którzy nieświadomie współuczestniczyli w łańcuchu sprzedaży, gdzie wśród kontrahentów byli wyłudzacze VAT. Procedura kontroli wygląda bowiem w ten sposób, że przeprowadza się ją dopiero po upływie kilku lat. Międzyczasie podmiot, który para się wyłudzaniem podatku kończy działalność (zazwyczaj po zaledwie kilkumiesięcznym istnieniu), w związku z tym postępowanie w stosunku do niego zostaje umorzone, a zainteresowanie organów podatkowych skupia się na wciąż funkcjonującym, uczciwym przedsiębiorcy, który miał to nieszczęście, że brał udział w trefnych transakcjach i to od niego stara się wyegzekwować przynajmniej jakąś część wyłudzonych sum.
Poprawę sytuacji, zarówno pod kątem ograniczenia wypływu pieniędzy z państwowej kasy, jak i zwiększenie komfortu uczciwych przedsiębiorców, ma przynieść dopiero planowana nowelizacja ustawy o VAT. Tego zdania są zarówno przedstawiciele branży, jak i Ministerstwo Gospodarki, które to zaproponowało nowe rozwiązanie.
Proponowane zmiany to odwrotne obciążenie, czyli przeniesienie odpowiedzialności za rozliczenie VAT ze sprzedawcy na nabywcę. Dotyczyć to ma jednak wyłącznie przedsiębiorstw (a nie odbiorców detalicznych) w dodatku będących podatnikami VAT. System ponadto ma być uruchamiany wyłącznie przy zakupie większej ilości towarów (o wartości netto wyższej niż 20 tysięcy złotych) od jednego sprzedawcy w ciągu danego dnia, lub w różnych punktach należących do tego samego dostawcy, a wtedy już przy zakupie towaru o wartości 10 tysięcy złotych.
Pierwotne plany zakładały, że mechanizm ten będzie funkcjonował już od stycznia przyszłego roku, jednak z uwagi na to, że wciąż trwają konsultacje w tej sprawie, jest to mało prawdopodobne.
Dla przypomnienia propozycja Ministerstwa Finansów odnośnie walki z wyłudzaniem podatku VAT dotyczyła solidarnej odpowiedzialności obu stron uczestniczących w transakcji.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Komentarze